Mimo, że plan typowego dnia na Campusie nie został jeszcze opublikowany, możemy Was zapewnić, że nie ma w nim porannego dojenia krów dla mleka na śniadanie ani wieczornego łowienia ryb na kolację. O Wasze delikatne podniebienia zadbają panie kucharki pracujące w ośrodku Jaroszowiec.
Stołówka
Nie ma nic lepszego niż zapach pysznej jajecznicy po ciężkiej, nieprzespanej nocy. Na takie pyszności możecie liczyć w czasie codziennych śniadań w formie bufetu. A kiedy zgłodniejecie po intensywnych warsztatach i szkoleniach, będzie na Was czekał domowy obiadek, dostępny także w wersji wegetariańskiej. Takiej stołówki nie powstydziłaby się sama Magda Gessler.
Gastrostrefa
Czym byłby wyjazd nad morze bez zjedzenia świeżej rybki w smażalni? Na szczęście w Łazach, jak przystało na miejscowość turystyczną, nie brakuje lokali gastronomicznych serwujących różnorodne dania w studenckich cenach. Wystarczy zebrać ekipę i cieszyć się smaczną pizzą w doborowym towarzystwie.
Sklepy
Jeśli zauważysz kilkuosobowe grupy zmierzające w jednym kierunku, to zapewne są to posłańcy, którzy zebrali zamówienia od kumpli i zmierzają w stronę najbliższego sklepu, by zaopatrzyć się w prowiant na wieczorną imprezę. W odległości dziesięciu minut spacerkiem znajduje się Żabka oraz lokalne sklepy, doskonale przygotowane i zaopatrzone na nasz przyjazd.
Jak wiadomo głodny student, to zły student. Jednak na Campusie nie będziecie potrzebować ani wskazówek Beara Gryllsa, ani słoików od mamy!